Wigilia 2017

Obecni i nieobecni za sprawą pięknej „Kolędy dla nieobecnych” odśpiewanej wzruszająco przez Lidkę zasiedli przy stole aby już po raz  szesnasty tradycyjnie wspólnie spędzić ten szczególny dzień.

Wigilia klubowa zgromadziła w „Maltańskiej” członków i sympatyków „Razem na szlaku” w liczbie ponad 60 osób. Powspominaliśmy klubowe imprezy, ale przede wszystkim był to czas wzajemnej bliskości urozmaicony wierszami w wykonaniu kilku naszych klubowiczów przeplatanych chórem śpiewanych kolęd przy akompaniamencie niezawodnego Henia. Hej niejedna łezka wzruszenia zakręciła się w oku przy opłatkowych życzeniach zainicjowanych przez Staszka – szefa naszej klubowej gromadki.  

A potem było wielkie zanurzenie w smakach i zapachach a to barszczyku z pasztecikiem, a to pierogów i przepysznej rybki, tradycyjnie wyśmienitej. Ucztę zakończyła kawusia słodycze i tropikalne owoce.

Ale to nie koniec atrakcjom, albowiem na salę wkroczył siwobrody i rześki Mikołaj z asystentką. Był zadziwiony, ponieważ otrzymał adres do niepełnosprawnych a tu takie pełnosprawne humory, że ho ho. I z tym okrzykiem Mikołaj obdarzył klubową brać czekoladami. A wisząca u jego pasa „dyscyplina” pozostała bezrobotna. Bowiem wszyscy byli grzeczni i pełni zapału. I takimi obiecali być w roku następnym.

Dobry to był czas i dobra energia.

Agrafek