Sentymentalna podróż do Wrocławia

W sobotę zebraliśmy się o godzinie 7:00 przy autokarze i wyruszyliśmy w sentymentalną podróż do Wrocławia. Miasto położone jest nad Odrą do której uchodzą : Oława , Ślęża , Bystrzyca i Widawa. Szczęśliwie dojechaliśmy do Wrocławia , gdzie spotkaliśmy się z przewodniczką , która zaprowadziła nas do najstarszej części miasta. Ostrów Piaskowy dziś ujęty w kamienne nabrzeże , stanowił ongiś niewielką wyspę wśród rozlewisk i brodów odrzańskich , przez którą biegł odwieczny szlak handlowy nad Bałtyk. Sąsiedztwo grodu na pobliskim Ostrowie Tumskim spowodowało , że wyspa ta została wybrana przez Piotra Włosta na lokację jednego z najstarszych we Wrocławiu klasztorów kanoników regularnych ( augustianów ) i kościoła NMP. Po 1810 r. obiekty klasztorne przeszły w posiadanie miasta.Konwent augustianów zmienił się w Bibliotekę Uniwersytecką , a kaplica cmentarna w szpital. W XIX w. zbudowano mosty żelazne . Podczas II wojny światowej zabytkowe obiekty zostały poważnie uszkodzone ,ale po zakończeniu działań wojennych odbudowane i zrekonstruowane. Ostrów Tumski była to jednocześnie największa i najlepiej usytułowana wyspa na Odrze. W 1000 r. ustanowiono biskupstwo wrocławskie i zaczęto budowę katedry i dworu biskupiego.Zbudowano liczne obiekty sakralne i domy kanoników , a sam Ostrów Tumski stał się ośrodkiem władzy kościelnej. W XIX w. stare koryto Odry zostało zasypane i Ostrów Tumski przestał być wyspą. Zmienił się też charakter zabudowy , do czego przyczyniły się groźne powodzie i pożary , które zniszczyły wiele średniowiecznych i barokowych budynków. Dzieła zniszczenia dopełniły działania wojenne w kwietniu i maju 1945 r. Po wojnie odrestaurowano zniszczone obiekty . Dziś Ostrów Tumski jest jedną z największych atrakcji turystycznych Wrocławia. Zwiedziliśmy katedrę i udaliśmy się do kościoła św. Marcina , za którym znajduje się pomnik papieża Jana XXIII. Następnie powędrowaliśmy w kierunku Starego Rynku , aby podziwiać zabytkowy Ratusz i staromiejską zabudowę oraz fascynującą fontannę . Drepcząc po uliczkach Wrocławia dotarliśmy do do nabrzeża , przy którym zacumowany był nasz srateczek , którym popłynęliśmy Odrą podziwiając otaczające nas budynki oraz zieleń wzdłuż brzegów . Mijaliśmy Wrocławski Ogród Zoologiczny , przystań jachtową . Znaleźliśmy się na śluzie , gzie pod nami obniżał się poziom wody , abyśmy mogli dalej płynąć korytem Odry . Po godzinnym rejsie wróciliśmy na stały ląd i pojechaliśmy naszym autokarem do restauracji "Lokomotywa " , aby zaspokoić głód naszych żołądków. Po sytym obiedzie należało coś jescze zjeść , a więc udaliśmy się na pyszne desery , mrożoną kawę i inne smakołyki. Zmęczeni całodzienną wędrówką , ale zadowoleni ruszyliśmy w drogę powrotną do Poznania