Marzec 2009

8 marca "Czas na wiosnę czas" Ani się spostrzeżemy jak pączki na drzewach pękną i trawka się zazieleni i trzeba będzie na trasy ruszać. Paweł z Gosią pojechali do Władysławowa dopatrzeć nasz czerwcowy wyraj a sekcja kijkowa skrzyknęła się na marsz. Wprawdzie na szlakach i drożynach jeszcze błotko i kałuże, lecz na Cytadeli tyle ścieżek znakomitych. Sprawa ważna i poważna, ponieważ chodzi o to aby nordic-walking był dostępny dla niewidomych. Przetrenowaliśmy solidnie Zbyszka, bo też z ociemniałych tylko on i Paweł są entuzjastami kijkowych radości. Pozostali nordicowcy to osoby niedowidzące, a więc pracujące samodzielnie. Trening wypadł pomyślnie i zadowolony Zbyszek obdarzył trzy trenerki uśmiechem numer 6, kwiatkami i słodkim co nieco, odgrażając się, że na szlaku da nam „do wiwatu” Trzymamy za kijki, ups…. za słowo.

15 marca   Spektakl Pawła Kamzy “Kiedy świat był młody” inspirowany historią powstania wielkopolskiego zobaczyliśmy w Malarni Teatru Polskiego. Było o powstaniu wielkopolskim, ale całkiem inaczej. – „To bardziej spektakl o Macie Hari niż generale Taczaku” – mówiła Joanna Nowak, wicedyrektor Teatru Polskiego podczas konferencji prasowej zapowiadającej wydarzenie. “Kiedy świat był młody” to przede wszystkim historia o miłości, zdradzie, namiętnościach z aferą szpiegowską w tle. Podszyta historią powstania. Reżyserem i autorem scenariusza jest Paweł Kamza, reżyser teatralny, dramaturg, scenograf i osoba słabowidząca, częsty gość „Sygnałów Świata”. Na pomysł spektaklu o powstaniu wpadł na długo, zanim Teatr Polski zwrócił się do niego z taką propozycją: – „Mój dziadek był powstańcem wielkopolskim. Mój wuj z kolei w tym samym czasie wolał spędzać czas w lokalach. I właśnie te dwa podejścia do powstania postanowiłem zderzyć w moim spektaklu. Nie interesuje mPo świętych śladach nie historia powstania sama w sobie, ale ludzie, którzy pod koniec 1918 r. po raz kolejny stracili grunt pod nogami” – tłumaczy. Jednym z bohaterów spektaklu jest Dezerter, którego gra Łukasz Chrzuszcz. Chłopak z wojennych okopów wraca do domu. A tam słyszy, że znów ma chwycić za broń… Ironia, czy wyznacznik polskiej historii?

 

18 marca  " Po świętych śladach" Jola i s. Lidka pielgrzymkowym szlakiem zawędrowały do Ziemi Świętej, czyli do Izraela. O swoich wrażeniach opowiedziały przy herbatce u Małgorzatki. Zwiedziły miejsca znane z Biblii i literatury. Turystów plaga i raczej trudno o duchowe przeżycie. Ale Morze Martwe jest nadal gorzkie i słone a nad Jeziorem Tyberiadzkim nadal pięknie zachodzi słońce

 

26 marca Film o ks. Jerzym Rekordową liczbę biletów – 57 – zakupiły łaziki na film o księdzu Jerzym Popiełuszce. Jak każdy film biograficzny dotykający tragicznych momentów naszej historii, obraz budzi namiętne dyskusje, choć film jest oceniany pozytywnie. Dla łazików, to żywa i osobista historia, czas, który odmierzali w codziennych sprawach, nadziejach, lekach i niepokojach. To też film miała tutaj charakter emocjonalnego współbrzmienia.

 

27 marca Nominowana Nie pytaj co możesz otrzymać od ludzi, ale co ty możesz im dać. Tej oczywistej prawdzie wierna jest od lat Lidka, która nie szukając poklasku ani zysku jest obecna dokładnie tam, gdzie jest potrzebna. Nie tylko wydatnie pomaga Pawłowi w szarej krzątaninie wokół spraw klubu. Cała otoczka dokumentacyjno-informacyjna to jej dzieło. Lidka to nasz attache kulturalny i rzecznik prasowy. Podobnie jak Paweł – prosi, przekonuje i kokietuje sponsorów, pisze stosowne wystąpienia i aplikacje aby zdobyć chociaż trochę pieniędzy na nasze potrzeby.To jej zawdzięczamy programy rozrywkowe na naszych imprezach, I nie tylko. Lidka pomaga jako opiekun a ma ku temu kwalifikacje, troszczy się o nas dbając czy wszystkim jest dobrze.I jak tu nie doceniać tyle serca. W tajemnicy wysłaliśmy jej kandydaturę do plebiscytu na niepełnosprawnego o wielkim sercu. I choć w tym roku kapituła doceniła bardziej spektakularne dokonania, – a to punkt zatrudniajacy niepełnosprawnych a to siłownia dla nich, – to jesteśmy przekonani, że w roku następnym jej taka zwykła bez fanfar i wielkich słów praca być może zostanie dostrzeżona i uhonorowana uznaniem.