• Pole zbożem ozłocone
    Pole zbożem ozłocone
  • Halina wśród złotych łanów
    Halina wśród złotych łanów
  • Poufne rozmowy
    Poufne rozmowy
  • Biesiada
    Biesiada
  • Biesiada
    Biesiada
  • Naczalstwo
    Naczalstwo
  • Co uwas?
    Co uwas?
  • Pogwarki
    Pogwarki
  • Co słychać?
    Co słychać?
  • Moze herbatki!
    Moze herbatki!
  • Pogwarki
    Pogwarki
  • Odpoczywamy
    Odpoczywamy
  • Porozmawuajmy!
    Porozmawuajmy!
  • Odpoczywamy!
    Odpoczywamy!

Kolejny " zajazd" na Anię – 20 lipca 2013

Życzliwa ludziom i gościnna Ania znowu przeżyła "zajazd "[nie ostatni!] i oblężenie twierdzy w postaci ponętnych smakowitości na biwakowych stołach.

A zaczęło się całkiem niewinnie, grupa 16 grasantów pod wodzą Kai niepostrzeżenie polami zza opłotków osaczyła twierdzę zajmując plastikowe krzesła i okupując stoły. Gdy grasanci odsapnęli po przejściu 10 km cienistymi lasami i jęczmiennymi dróżkami, zjawili się konni, bo na mechanicznych koniach przycwałowali, pozostali kamraci najazdowi. W sumie stoły obsiadło 33 osoby, które Ania…. uściskała wielce rozradowana.

No i uczta się rozpoczęła; a to pyszny placuszek, a to podrumieniona na ogniu kiełbaska, a to chlebuś ze skraweczkami. A jakie ogóreczki były, chrupiące, chrzanowe i koperkowe. Pycha! Z napojów kawusia, herbatka, a nawet piwko dla spragnionych.. I wszystko to pod błękitem nieba i w otoczeniu pól zbożem ozłoconych.

Jak przystało na tak znakomitą ucztę, musiały być także ważne ustalenia. Paweł zaproponował zmianę nazwy łazikowej gromady. Po przegłosowaniu jej przez wszystkich członków na Walnym Zebraniu będziemy Stowarzyszeniem Niewidomych i Słabowidzących a nie jakimś tam klubem. Stowarzyszenie, to brzmi poważnie….

Zajazd przebiegał bardzo pokojowo, bowiem przy wtórze Pawłowej gitary Lidka rozkręciła gromadkę inicjując turystyczne śpiewanki.

Syci jadła, wrażeń i zadowoleni, późnym wieczorem pożegnaliśmy Anię i jej gościnne włości.

Z ostatniej chwili….. Ania włości sprzedała  i był to już niestety   "ostatni zajazd "